JEDNYM SŁOWEM BUBEL

Kochani dziś przyszła kolej na zrecenzowanie nawilżającego balsamu pod prysznic Nivea. Chyba tytuł mówi sam za siebie.



PRZYDATNE INFORMACJE

- dostępność: drogerie kosmetyczne, internet
- cena ok. 25 zł / 400 ml

OPIS PRODUCENTA

Rewolucja, pierwszy balsam do ciała pod prysznic NIVEA!
Balsam do ciała pod prysznic to wygodny i przyjemny sposób na uzyskanie aksamitnie miękkiej skóry już pod prysznicem!

SKŁADNIKI

Parafina na 3 miejscu w składzie nie zrobiła szkody mojej skórze.
 

MOJA OCENA

Kiedy pojawiają się kosmetyczne nowości to od razu muszę je przetestować. Tak też było w tym przypadku czyli z nawilżającym balsamem pod prysznic Nivea. Od początku ciekawiło mnie jego działanie. Niestety bardzo rozczarowałam się.

Kupiłam wersję białą do skóry normalnej i suchej. Balsam występuje w dwóch pojemnościach, posiadam tę większą czyli 400ml. Zacznę od zalet, a mianowicie balsam ładnie pachnie i posiada kremową konsystencję. No cóż na tą chwilę chyba tyle z pozytywów. Na minus zasługuje opakowanie, które ciągle wyślizguje się z mokrej dłoni. Balsam jest niewydajny, bo trzeba go sporo użyć aby pokryć całe ciało. Kończy się po około 2-3 tygodniach codziennego stosowania. A zapomniałam jeszcze dodać, że bardzo ciężko jest go spłukać i pozostawia na skórze tłustą warstwę. Uważam, że nie posiada żadnych właściwości nawilżających. 

Jak dla mnie ten balsam nie robi kompletnie nic. Fajny pomysł, który miał ułatwić nam życie, ale niestety nie sprawdził się. Nie polubiłam się z tym kosmetykiem i uważam go za zupełnie zbędny kosmetyk. Na pewno nie kupię ponownie. 


ZALETY

- zapach i kremowa konsystencja 

WADY

- niepraktyczne opakowanie, które wyślizguje się z dłoni
- brak nawilżenia
- wydajność
- cena
- pozostawia tłustą warstwę
- ciężko go spłukać
  

PODSUMOWUJĄC MOJA OCENA 0,5 / 5


A teraz dziewczyny mówić czy używałyście ten balsam i jak sprawdził się u Was?



******

You May Also Like

25 komentarze

  1. Szkoda, że się nie sprawdza. Będę wiedziała, żeby go nie kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam go i był dla mnie fajną alternatywą raz na jakiś czas, coś tam nawilżał. Ale strasznie mnie wkurzało to opakowanie, tak jak piszesz wyślizguje się, a pod koniec nie da się z niego nic wydobyć. W kwestii balsamów pod prysznic ostatnio używam oleju kokosowego i sprawdza się o niebo lepiej :) Ostatnio Eveline wypuściło taki z pompką, więc może się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miał być fajną alternatywą ale niestety nie sprawdził się.
      Widziałam ten balsam Eveline, dziewczyny pozytywnie wypowiadają się o nim. Koniecznie muszę go kupić, aby mieć pewność na temat balsamów pod prysznic.

      Usuń
    2. Ja na pewno się na niego skuszę, ale mam na razie zapas balsamów :) Co do tej Nivei to ja miałam niebieską wersję, może dlatego choć trochę nawilżał :)

      Usuń
  3. Mam tę wersję niebieską i również nie zachwyca.... nie robi na skórze kompletnie nic... nie nawilża, nie pielęgnuję, tylko ładnie pachnie i tyle, a obecność parafiny w składzie jak dla mnie dyskwalifikuje ten kosmetyk kompletnie...nie udał się Nivei ten "balsam"...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to widzę ze niebieska wersja również porażka. Zgadzam się z Tobą kompletnie nie udał się ten kosmetyk Nivei.

      Usuń
  4. Właśnie zdenkowałam ten balsam i tak jak nie lubię tego typu kosmetyków, tak ten mi się spodobał i nie dostrzegłam w nim takich minusów jakie Ty zauważyłaś ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do opakowania się zgadzam na pewno. Wydobycie produktu pod koniec- tragedia!

      Usuń
  5. Musze się zgodzić z każdym zdaniem napisanym tutaj przez Ciebie. To kosmetyk kompletnie nie wart swojej ceny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię tego typu produktów właśnie za tą okropną tłustą warstwę, którą pozostawiają na skórze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie używałam, szkoda bo lubię ich produkty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brrr, nie lubię. Mam wrażenie, że klei się na skórze :/ Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej jaka cena wysoka-nie dla mnie:( Szkoda,że się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  10. dużo osób na niego narzeka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też trochę wertowałam po internecie i na prawdę nie pod pasował dziewczyną.

      Usuń
  11. Naprawdę bardzo nie lubię Nivei, a więc niespecjalnie mnie dziwi taka opinia... Swego czasu używałam "kremu i lekkiego podkładu w jednym", który był po prostu gówniany.
    Zapraszam do mnie, KLIK :)

    OdpowiedzUsuń
  12. no to się na niego nie skuszę, a szkoda, bo myślałam, że byłoby to fajne uzupełnienie przy nawilżaniu mojej przesuszonej skóry:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie wyszło. Nivea jakoś w ogóle mnie nie pociąga.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam próbkę tego niebieskiego co prawda, ale wydaje mi się, że tłusta warstwa pozostająca na ciele ma coś wspólnego z parafiną - podobnie jak w peelingach, które ją zawierają - po użyciu zostaje taka warstwa, która ma pośrednio nawilżać, a raczej zatrzymuje wodę w skórze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingu nie używałam, ale na pewno nie kupię. Na razie robię przerwę od tej marki.
      :*

      Usuń
  15. Nivea ma dość kiepskie produkty, u mnie zawsze się nie sprawdzają :/

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do obserwowania, komentowania i pozostawienia swojej opinii. Wszystkie spostrzeżenia są zawsze mile widziane. Kochani systematycznie staram się odwiedzać Wasze blogi.

Sponsor

Freebies

.