Kochani w dzisiejszym poście gości krem do twarzy Vichy Aqualia Thermal Spa na noc. Wszystkich zainteresowanych zapraszam do czytania i pozostawienie swojej opinii.
Vichy Aqualia
Thermal długotrwale nawilża, zwiększa elastyczność skóry, odżywia i regeneruje. Tajemnica
skuteczności tkwi w starannie dobranej kompozycji składników aktywnych o
udowodnionym działaniu. Bogata konsystencja i lekka formuła żel-kremu zapewniają
długotrwałe uczucie nawilżenia i komfortu.
Nie klei się i nie pozostawia tłustej warstwy. Skóra jest przyjemna w dotyku i
jedwabiście gładka.
MOJA OPINIA
Aby mieć piękną i zdrową skórę należy o nią odpowiednio dbać. Pamiętajmy o dokładnym i systematycznym demakijażu, tonizowaniu i nawilżaniu. Pielęgnacja skóry twarzy to bardzo ważna czynność i nie należy o niej zapomnieć. Przy czym ważne, by stosować odpowiednie kosmetyki, dedykowane naszej cerze i porze dnia. Tym razem towarzyszy mi krem marki Vichy Aqualia Thermal Spa na noc. Przyznam się szczerze, że dość dawno nie miałam nic z tej firmy. Po dokładnym zapoznaniu się ze stroną vichy.pl wiem, że odwiedzę ją jeszcze niejednokrotnie. Zaciekawiły mnie nowości oraz kosmetyki na lato. W ofercie sklepu znajdują się m.in kosmetyki do ciała, twarzy, i włosów.
A teraz przejdźmy do kosmetyku, który gra główną rolę w tym poście. Wiem, że nie ocenia się zawartości po opakowaniu, ale te jest naprawdę ładne i zdecydowanie cieszy oko. Krem umieszczony jest niezwykle eleganckim i subtelnym słoiczku. Spodobało mi się te sprytne rozwiązanie, polegające na umieszczeniu na nakrętce małego lustereczka. Krem ma świeży zapach i dzięki żelowej konsystencji aplikuje się go przyjemnie i szybko. Dodatkowo chłodzi i przynosi ulgę po całym dniu. Można nakładać go na dwa sposoby. A mianowicie jako klasyczny krem na noc lub jako maseczkę 1-2 w tygodniu. Oba sposoby przypadły mi do gusty. Kosmetyk wyróżnia się pozytywnie na tle konkurencji, bo nie zawiera parabenów. Za to w jego skład wchodzą dobroczynne składniki, takie jak kwas hialuronowy, olejki roślinne oraz aquabioryl. Wspomnę tylko, że po aplikacji na powierzchni skóry pozostaje delikatny film, lecz nie jest on tłusty i nie lepi się. Osobiście nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Krem uspokaja skórę i łagodzi wszelkie podrażnienia. Ważne, że odpowiednio ją nawilża, a przy tym nie obciąża i nie zapycha. Ponadto ma jeszcze bardzo dobre właściwości odżywcze i regenerujące. Po zastosowaniu skóra stała się miękka, rozświetlona i zrelaksowana. Dodam jeszcze, że po przebudzeniu moja skóra wygląda promiennie i zdrowo. Skutecznie rozprawił się z moimi suchymi skórkami. Kolejną zaletą tego kremu to wydajność, bo wystarczy naprawdę niewielka ilość kosmetyki na jedną aplikację.
Reasumując krem w stu procentach spełnia moje oczekiwania i jestem w pełni usatysfakcjonowana z działania. Z pewnością będę go stosować nadal, a jeżeli zauważę jakieś wady to dam Wam znać.
Reasumując krem w stu procentach spełnia moje oczekiwania i jestem w pełni usatysfakcjonowana z działania. Z pewnością będę go stosować nadal, a jeżeli zauważę jakieś wady to dam Wam znać.
***
16 komentarze
Nie wiem czemu, ale nie mam zaufania do tej marki.
OdpowiedzUsuńMiałam i nie tak dawno skończył mi się ten krem . Bardzo fajny kosmetyk, szybko się wchłania i pozostawia uczucie komfortu przez długi czas . Z pewnością kupię ponownie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że krem sprawdził się również u Ciebie.
UsuńBardzo lubię kremy Vichy, zwłaszcza tej serii :)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam zwykłą wersję na dzień, ale dawno już nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kremik - zwłaszcza prosto z lodówki jako maskę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, wypróbuję.
UsuńSpa na noc :) to brzmi nieźle!! :)
OdpowiedzUsuńWarto przekonać się o tym osobiście.
UsuńBrzmi bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej linii kosmetyków, ale będę je miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona z działania :)
OdpowiedzUsuńJa używam wersji lekkiej na dzień, ale ta mnie również ciekawi :)
OdpowiedzUsuńA mnie teraz kusi wersja na dzień.
UsuńZnam oczywiście markę Vichy :) Po dermokosmetyki sięgam rzadko, wolę naturalne, ale wiadomo czasami w naturalnych nie znajdziemy takich składników :D
OdpowiedzUsuńbarzo lubiłam tą serię pare lat temu jak moja skóra była nieco mniej wymagająca :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania, komentowania i pozostawienia swojej opinii. Wszystkie spostrzeżenia są zawsze mile widziane. Kochani systematycznie staram się odwiedzać Wasze blogi.