Kochani dziś zapraszam na post o innowacyjnym kosmetyku marki Nivea czyli o jedwabistym musie do mycia ciała o zapachu rabarbaru i maliny.
OPIS PRODUCENTA
Innowacyjny
jedwabisty mus powstał w oparciu o pielęgnujące ekstrakty z jedwabiu, a także
wyjątkowe składniki zapachowe uzyskane z rabarbaru i malin. Pęcherzyki
powietrza zawarte w piankowej formule dostarczą Twojej skórze substancji
pielęgnujących pochodzących z jedwabiu i wyciągów roślinnych. Konsystencja
lekkiego musu sprawia, że to pierwszy tak wydajny produkt pod prysznic, którego
wystarcza na aż 2 razy dłużej niż tradycyjnego żelu pod prysznic.
- dostępność: drogerie, internet
- cena ok 12-14 zł / 200 ml
- cena ok 12-14 zł / 200 ml
MOJA OPINIA
Ten innowacyjny kosmetyk bardzo mnie zaintrygował, dlatego gdy trafił w moje ręce od razu musiałam go użyć. Mus do ciała to ciekawa alternatywna na standardowych żeli pod prysznic. Mus marki Nivea jest zamknięty w estetycznym opakowaniu i dodatkowo posiada wygodny aplikator. Kosmetyk ma kremową konsystencję, trochę przypominającą piankę do golenia. Mus dobrze się rozprowadza po ciele i co istotne nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Zapach rozpieszcza zmysły jest wyjątkowy, delikatny i zarazem świeży. Urzekły mnie te kompozycje zapachowe, gdyż bardzo lubię rabarbar i maliny. Dodatkowym atutem jest wydajność, bo wystarczy naprawdę jedna pompka, by umyć cało ciało. Po zastosowaniu skóra jest faktycznie jedwabiście miękka. Mus delikatnie nawilża i otula skórę pięknym zapachem przez długi czas. Ponadto kosmetyk spełnia swoją podstawową funkcję czyli dobrze oczyszcza i odświeża. Ważne, że nie wysusza i nie podrażnia skóry. Mus ma jeszcze inne zastosowanie, a mianowicie dobrze sprawdza się do golenia nóg.
Mus marki Nivea bardzo przypadł mi do gustu i z pewnością wypróbuję pozostałe zapachy. Nivea brawo na pomysł.
Znacie musy do ciała od Nivea?
***
20 komentarze
Ogólnie z użycia nie znam tych musów, ale ostatnio na promocji skusiłam się na właśnie ten wariant zapachowy i niebawem zabieram go pod prysznic :D Póki co wykańczam piankę Balea :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy będziesz zadowolona.
UsuńBadzo ją polubiłam i czekam na nową (chyba karmelową) wersję :)
OdpowiedzUsuńO karmelową, nie słyszałam. W takim razie też czekam.
UsuńBardzo fajny jest ten mus ;) Chyba hit mojej letniej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do musów, zresztą mam tyle żeli, ze zapas na rok na pewno.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w zużywaniu zapasów.
UsuńDużo dobrego czytałam o tych musach :)
OdpowiedzUsuńzamierzam wypróbować tą piankę. lubię takie kosmetyki
OdpowiedzUsuńMiałam i z wielka chęcia siegne po ten mus jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńMam na niego oko 😎
OdpowiedzUsuńSama zaczęłam go używać od dwóch dni, ale nie powala mnie ;) zapach mi się podoba, ale wydajność ma kiepską jak dla mnie no i szału nie robi.
OdpowiedzUsuńWręcz kocham tą piankę. zrobiłam sobie ostatnio zapas z niej ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te musy, najlepsze i jeszcze te zapachy
OdpowiedzUsuńmiałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam i wypróbowałam wszystkie zapachy!:) Jestem zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wole w sztywcie
OdpowiedzUsuńhttps://hyggelifestyle.wordpress.com
Polubiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te musy, dla mnie to rewelacyjna alternatywa dla dużo droższych pianek z Rituals!
OdpowiedzUsuńNie znam tych pianek z Rituals.
UsuńZapraszam do obserwowania, komentowania i pozostawienia swojej opinii. Wszystkie spostrzeżenia są zawsze mile widziane. Kochani systematycznie staram się odwiedzać Wasze blogi.