Mili dziś zapraszam na post o kosmetykach mineralnych Lily Lolo. Goszczą w nim dwa kosmetyki Naturalny bronzer prasowany Honolulu i błyszczyk English Rose. Zawsze chętnie wracam do tej marki, gdyż jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Jakiś czas temu pisałam o pudrach sypkich Lily Lolo (podkładzie mineralnym In the buff, pudrze sypkim Flawless silk oraz mineralnym bronzerze Waikik) i pędzlu kabuki.
Warto wiedzieć, że:
Kosmetyki
mineralne Lily Lolo zamiast drażniących substancji chemicznych, sztucznych
barwników, parabenów, nanocząsteczek i wypełniaczy są w 100% naturalne,
pozbawione wszelkiej chemii. Nie zawierają talku ani sztucznych substancji zapachowych. Są odpowiednie dla wegan.
- Miami Beach - to jasny, półmatowy bronzer o średniej pigmentacji utrzymany w lekko ciepłej tonacji
- Honolulu - to chłodny bronzer o średniej pigmentacji i średnim odcieniu dający satynowe wykończenie
- Montego Bay - to ciemny, lekko połyskujący prasowany bronzer o mocnej pigmentacji i ciepłych tonach
Posiadam puder Honolulu chłodny bronzer o średniej pigmentacji i średnim odcieniu. Zdecydowanie różni się od bronzera sypkiego o którym kiedyś pisałam Waikiki. Na początku myślałam, że ten odcień będzie za ciemny, ale okazał się strzałem w dziesiątkę. Ten idealnie wyważony kolor dobrze dopasował się do mojej karnacji. Dzięki odpowiedniej konsystencji aplikacja kosmetyku jest łatwa i przyjemna. Równomiernie rozprowadza się po skórze i co ważne nie robi żadnych plam. Nadaje się zarówno do delikatnego ocieplenia twarzy jak i do konturowania. Teraz konturowanie z jego pomocą stało się banalnie proste. Ponadto można stopniować poziom intensywności koloru w zależności od preferencji. Puder współgra z innymi moimi kosmetykami. Uważam, że nie da się nim zrobić krzywdy. Efekt końcowy jest delikatny i naturalny. Dodam jeszcze, że puder trzyma się na twarzy przez cały dzień.
- English Rose - elegancki błyszczyk w kolorze ciemnoróżowym, aksamitny niczym płatki róży
- Whisper - jasny, zgaszony róż, delikatny i zmysłowy niczym szept
- Clear - przepiękny błyszczyk w cielistym kolorze, doskonały na każdą okazję
- Bitten Pink - soczysty, różowo-czerwony błyszczyk do ust z mieniącymi się drobinkami, idealny nie tylko na wyjątkowe okazje
- Damson Dusk - intensywny, ciemny, fioletowo-różowy odcień
- Cocktail - intensywny, brzoskwiniowo-morelowy odcień z delikatnymi drobinkami
- Peachy Keen - soczysty błyszczyk w kolorze brzoskwiniowym z błyszczącymi drobinkami, idealny by dodać codzienności odrobinę blasku
- Scandalips -elegancki, chłodny róż z subtelnie opalizującymi drobinkami
- High Flyer - głęboki ocień w kolorze zgaszonej, czerwonej pomarańczy.
Mój kolor to English Rose w kolorze ciemnoróżowym. Potrzebowałam naturalnego efektu na ustach i znalazłam. Super, kolor jest subtelny i delikatny. Błyszczyk sprawia, że usta są muśnięte słońcem. Rozprowadza się go równomiernie i nie klei się pomimo, że jest dość gęsty. I ważne, że nie rozlewa się poza kontur. Ponadto zawarty w składzie olejek Jojobo dba o delikatną skórę ust. Błyszczyk zachwyca swoją trwałością. Zdecydowanie must have wśród błyszczyków.
11 komentarze
Nie po drodze mi z ich produktami :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, chociaż mnie ciekawią. W makijażu stawiam na długotrwały efekt, nie lubię co chwilę sprawdzać czy wszystko jest ok :)
OdpowiedzUsuńDo błyszczyków żadnej marki chyba nigdy się nie przekonam, za to bronzer fajny :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka produktów tej marki, ale tych nie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam lily lolo, mój cały, codzienny makijaż jest oparty na kosmetykach tej marki
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam produkty Lily Lolo, mam ich sporo i każdy spisuje się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńA jaki kosmetyk jest Twój ulubiony? Co w szczególności polecasz?
UsuńBłyszczyk ma piękny kolor ale niestety nie mój kolor ale może heheh zawsze można spróbować :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
Kocham kosmetyki mineralne! Do tej pory używałam tylko everyday minerals, ale zachęciłaś mnie do przetestowania także tej marki :)
OdpowiedzUsuńMam tylko cienie tej marki, z tym, że nakładam tylko na dolną powiekę;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki mineralne to moje ostatnie odkrycie. Na letnie upały sprawdzają się doskonale.
OdpowiedzUsuń_________________________________________
https://salony.nautilus.net.pl/promocje/
Zapraszam do obserwowania, komentowania i pozostawienia swojej opinii. Wszystkie spostrzeżenia są zawsze mile widziane. Kochani systematycznie staram się odwiedzać Wasze blogi.